Dlaczego jedne miody są miękkie jak krem, a inne twardnieją jak skała?

Dlaczego jedne miody są miękkie jak krem, a inne twardnieją jak skała?

Dlaczego jedne miody są miękkie jak krem, a inne twardnieją jak skała?

Opublikowano: 27 kwietnia 2025

Pamiętasz mnie? To ja, Twoja znajoma pszczółka z pasieki Nasza Pszczółka. Ostatnio opowiadałam Ci o cudownym świecie miodu i o tym, jak powstaje z kwiatowego nektaru. Dziś wracam, by porozmawiać o czymś, co często zaskakuje – dlaczego miód, który wlewasz do słoika, po jakimś czasie potrafi stwardnieć tak, że łyżka ledwo się w nim rusza, a inny wciąż jest miękki, gładki i kremowy jak masełko? To wcale nie kaprys natury, ani przypadek. To efekt dokładnych procesów, w które jestem zaangażowana od pierwszego machnięcia skrzydełkiem, aż po ostatnią kroplę w słoiku. Zapraszam do wysłuchania ciekawych informacji o tym procesie.

Skład miodu a jego konsystencja

Na pierwszy rzut oka miód to po prostu złocisty, słodki płyn. Ale dla tych, którzy znają się na rzeczy, to skomplikowany i bardzo ciekawy skład. Główni bohaterowie tej historii to dwa cukry – glukoza i fruktoza. Każdy miód, który produkujemy, zawiera je w różnych proporcjach i to właśnie one decydują o tym, czy miód będzie gładki, kremowy, czy też twardy jak skała. Fruktoza to ta spokojniejsza z dwójki. Bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc nawet gdy miód długo stoi w spiżarni, fruktoza nie wytrąca się i nie tworzy kryształków. Dlatego miody z jej przewagą, jak np. miód akacjowy, długo pozostają płynne. Glukoza natomiast jest bardziej skłonna do działania – szybko się oddziela i zaczyna tworzyć kryształki. Im więcej glukozy w miodzie, tym szybciej się skrystalizuje i tym twardszy on będzie. Przykład? Miód rzepakowy, który potrafi stwardnieć już w kilka dni po zbiorze.

Skąd się bierze twardy miód?

To, że miód twardnieje, to nic złego. Wręcz przeciwnie – to znak, że masz w słoiku prawdziwy, naturalny miód. Proces, który to powoduje, nazywamy krystalizacją. Jest to naturalna reakcja, w której glukoza zaczyna oddzielać się od wody i tworzy kryształki. Początkowo są one małe i ledwo wyczuwalne, ale z czasem mogą się łączyć w większe struktury, zmieniając konsystencję miodu z płynnej na stałą. To, jak szybko ten proces zajdzie, zależy od kilku czynników – zawartości glukozy i fruktozy, o których już Ci wspominałam, ilości wody w miodzie – im jej mniej, tym szybciej wszystko stężeje, temperatury przechowywania – krystalizacja najszybciej zachodzi między 13 a 18°C, a nawet od tego, ile drobinek pyłku lub wosku zostało w miodzie – one mogą działać jak zaczyn do tworzenia kryształków. Niektóre miody, jak wspomniany już akacjowy czy miód gryczany, mogą pozostać płynne przez wiele miesięcy. Inne, jak rzepakowy, potrafią być twarde niemal od razu. I wiesz co? Oba są tak samo wartościowe!

Jak powstaje miękki, kremowy miód?

Czasem pytacie nas, jak to możliwe, że miód jest tak równiutki, miękki, jakby był ubijany. I tu Was nie zaskoczę – dokładnie tak jest! Ten typ miodu nazywamy kremowanym. Kremowanie to proces, w którym naturalnie skrystalizowany miód jest przez kilka dni bardzo delikatnie mieszany. Dzięki temu rozbijamy duże kryształki na mniejsze, a miód przybiera jedwabistą, puszystą konsystencję. Taki miód łatwo się rozsmarowuje, nie spływa z kanapki i pięknie wygląda. Ale ważne jest, by robić to z głową. W naszej pasiece nie używamy wysokiej temperatury – nie chcemy przecież zniszczyć cennych enzymów, witamin i olejków eterycznych, które wnoszą do miodu jego smak i zdrowotne właściwości. Kremowanie to świetna alternatywa dla tych, którzy nie przepadają ani za patoką, ani za twardym krupcem, a chcą czegoś pośrodku – zdrowego, wygodnego i naturalnego produktu.

Miód to nie fabryka – każdy słoik jest inny

Wiesz, co najbardziej lubię w naszej pracy? To, że każdy miód jest inny. Nawet jeśli mamy dwa słoiki z etykietą „miód lipowy”, to mogą się one różnić kolorem, zapachem, smakiem, a także konsystencją. To dlatego, że nasze miody nie są standaryzowane. Nie mieszamy ich, nie poprawiamy, nie uśredniamy. Zbieramy je takimi, jakimi stworzyła je natura i jakimi ukształtowało je nasze pszczele życie. Pasieka w lesie da inny miód, niż ta na polu rzepaku. Pogoda, czas zbioru, rodzaj kwiatów w okolicy – wszystko to wpływa na końcowy efekt. To dlatego uważamy, że każdy słoik miodu to mały cud. Niepowtarzalny. I dokładnie taki, jakim chciała go matka natura.

Jeśli kiedyś zajrzysz do spiżarki i zobaczysz, że Twój miód „zsiadł się” i zrobił się twardy, nie martw się. To znak, że wszystko jest w porządku. Krystalizacja nie psuje miodu, a wręcz przeciwnie – świadczy o jego autentyczności. Możesz go zjeść takiego, jaki jest, a jeśli wolisz płynny, wystarczy odrobina ciepła – kąpiel wodna w temperaturze nie wyższej niż 40°C i znów będzie płynny jak dawniej. Jeśli natomiast szukasz miodu, który zawsze będzie miękki i wygodny w użyciu, wypróbuj miód kremowany. Niezależnie od wyboru – każdy miód z naszej pasieki to produkt naturalny, pełen smaku i dobroczynnych właściwości.

Chętnie pomożemy...

Jeśli masz pytania, chętnie na nie odpowiemy - skontaktuj się z nami w dogodny sposób


Telefon

Paweł: +48 505 294 466
Natalia: +48 512 503 003

Email
pasieka@naszapszczolka.pl

Lipiny Górne Borowina 21, 23-423 Potok Górny